To on mógł zastąpił Leonarda DiCaprio. Producent „Titanica” przed śmiercią wyjawił sekret

Gwiazdor „Witaj w klubie” ubiegał się przed laty o angaż do kultowego obrazu Jamesa Camerona. Matthew McConaughey brał udział w przesłuchaniu do jednej z głównych ról, która ostatecznie powędrowała do Leonardo DiCaprio. W czekającym na premierę pamiętniku producent oscarowego filmu zdradził, dlaczego reżyser odrzucił tę opcję.
Występ w "Titanicu" był dla Leonardo DiCaprio przełomowym momentem w karierze. Choć aktor miał już wtedy na koncie role w cenionych produkcjach - dość wspomnieć poruszający dramat "Co gryzie Gilberta Grape'a" czy głośną adaptację "Romea i Julii" Williama Szekspira - dopiero kreacja stworzona w obrazie Jamesa Camerona przyniosła DiCaprio globalną sławę, katapultując go do hollywoodzkiej pierwszej ligi. Niewiele jednak brakowało, a Jacka Dawsona zagrałby kolega po fachu aktora, Matthew McConaughey.
Dlaczego Matthew McConaughey nie zagrał w "Titanicu"?O udziale w castingu do nagrodzonego 11 Oscarami filmu gwiazdor "Detektywa" i "Witaj w klubie" opowiedział w 2021 roku, goszcząc w podcaście "Literally! With Rob Lowe".
McConaughey zdradził wówczas, że choć był zadowolony z przebiegu spotkania, nigdy nie otrzymał wiadomości w sprawie angażu.
- Poszedłem na przesłuchanie z udziałem Kate Winslet. Sfilmowali nas, więc miałem dobre przeczucie, bo wyglądało to jak test ekranowy. Kiedy wyszliśmy na zewnątrz, powiedzieli mi, że poszło świetnie. Naprawdę wierzyłem, że coś z tego będzie. Latami krążyły plotki, że nie przyjąłem oferty, ale to nieprawda - wyjawił hollywoodzki aktor.
Nowe światło na kulisy odrzucenia kandydatury gwiazdora rzucił producent "Titanica", Jon Landau, który przed śmiercią (zmarł 5 lipca 2024) zdołał ukończyć prace nad autobiograficzną książką.
Magazyn "People" pozyskał fragment pamiętnika zmarłego przed rokiem producenta, z którego dowiadujemy się, że choć Kate Winslet była "oczarowana prezencją i urokiem Matthew", Cameronowi przeszkadzał silny południowy akcent urodzonego w Teksasie aktora.
Reżyser poprosił więc McConaugheya, by wygłosił swoje kwestie "nieco inaczej", jednak ten zdawał się być w pełni usatysfakcjonowany swoim wcześniejszym występem i nie przystał na tę prośbę.
Tajemnice producenta filmowego w jednej książce- Nie. To było całkiem niezłe. Dzięki - odparł rzekomo przyszły gwiazdor kina. - Powiedzmy, że na tym zakończyła się jego rywalizacja o rolę - pisze w książce Landau.
Zgodnie z oficjalną zapowiedzią, w autobiografii wpływowego producenta, zatytułowanej "The Bigger Picture: My Blockbuster Life & Lessons Learned Along The Way", znalazły się niepublikowane wcześniej, zakulisowe historie dotyczące powstania największych filmowych hitów ostatnich dziesięcioleci. Książka ukaże się 4 listopada 2025 nakładem wydawnictwa Disney Publishing Worldwide.
well.pl